Kilkanaście lat temu w jednej z reklam margaryny padało hasło, że warto mieć serce jak dzwon. Oczywiście porównanie do dzwonu nie jest przypadkowe, ponieważ bicie serca to tak naprawdę sygnały mówiące o pompowaniu krwi do obiegu.
Tylko prawidłowe funkcjonowanie umożliwia życie na pełnych obrotach i brak bolesności w klatce piersiowej. Niestety polska dieta i siedzący tryb życia sprzyja powstaniu powikłań, które później trzeba leczyć u kardiologa.
Specjalista od serca może zdiagnozować miażdżycę, czyli zwężenie tętnic sercowych przez blaszki cholesterolu LDL. Dieta jest obecnie głównym sposobem na kontrolę poziomu cholesterolu. Nieprawidłowa wywołuje zaburzenia lipidowe prowadzące między innymi do choroby wieńcowej. Wartość stężenia LDL w osoczu może być podzielona na małą, umiarkowaną i dużą lub bardzo dużą. Im więcej złego cholesterolu tym trudniejsza sytuacja do opanowania i większe prawdopodobieństwo zachorowania. Właśnie dlatego od lat mówi się o tym, iż sposób jedzenia może być sposobem profilaktyki miażdżycy. Oczywiście polega on na wyrzeczeniach, jednak w ramach prezentu dostajemy zdrowe ciało i serce, które może pracować dłużej i mocniej.
W takim razie co warto jeść, by być zdrowym? Dietetycy standardowo polecają spożywanie świeżych warzyw i owoców, które dostarczają potrzebnych witamin, błonnika oraz mikroelementy. Dzięki temu pobudzają jelita do pracy, a masa ciała może być w normie. Jest to niezwykle ważne, ponieważ otyłość dodatkowo obciąża serce i powoduje wzrost cholesterolu we krwi. Pacjenci nie powinni też unikać orzechów (zwłaszcza włoskich, które mają zbawienny mózg również na pracę mózgu), chudego mleka i jego przetworów. W sklepie zamiast białego chleb i pszennych kajzerek warto zastanowić się nad kupnem pełnoziarnistego pieczywa, które pozwoli nasycić się na dłużej i po zjedzeniu nie spowoduje skoków glukozy we krwi.
Oczywiście nie powinno się całkowicie zrezygnować z tłuszczu, który stanowi bardzo ważny składnik diety. Zamiast słoniny i smalcu spożywajmy więcej olejów roślinnych, a do smarowania używajmy miękkich margaryn. W diecie śródziemnomorskiej rozpowszechnione są sałatki z dodatkiem oliwy z oliwek. Jest to wspaniała kompozycja pomidorów, sałaty, fety, oliwek, cebuli i ogórka, którą podkreśla oliwa z ziołami. W tym miejscu warto zaznaczyć, że wiele witamin rozpuszcza się wyłącznie w tłuszczu, więc nie można go wyeliminować w żadnym przypadku, jeżeli nie chcemy mieć niedoborów. Trochę inaczej jest w przypadku mięsa czerwonego.
Bardzo popularny składnik wielu tradycyjnych dań stanowi podstawę jadłospisu nowoczesnych Polaków. Niestety wieprzowina i wołowina nie są najlepszym wyborem dla osób zmagających się z otyłością, miażdżycą lub zbyt wysokim poziomem cholesterolu we krwi. Mimo swojego smaku tego typu mięso powinno być zastąpione rybami i mięsem z drobiu. Są one chudsze, a jednocześnie zawierają zdrowe kwasy tłuszczowe Omega-3. Oczywiście w przypadku ryb. Co jeszcze powinien spożywać Polak walczący z nadmiarem LDL w swoim osoczu? Bardzo dobrym pomysłem jest powrót do korzeni i wprowadzenie do kuchni ciecierzycy, grochu, fasoli…
Częste spożywanie nasion roślin strączkowych pozwala na dostarczenie organizmowi witamin oraz wysokiej jakości białka, które jest budulcem komórek, a przez to tkanek. Nie bez znaczenia jest także fakt zawartości ogromnej ilości błonnika. Jak już wcześniej wspomniano jest to element ułatwiający kontrolę masy ciała przez zwiększenie ruchów perystaltycznych jelit. Nasiona strączkowe są naturalnym źródłem tego swoistego „przepychacza” mas kałowych, które odkładają się w jelicie grubym.
Dodatkowo sycą na długi okres. Osoby starsze powinny szczególnie zadbać o wprowadzenie do swojej diety nasion strączkowych, gdyż poza miażdżycą są narażone także na inne choroby. Niestety wraz z czasem jelita przestają prawidłowo funkcjonować i mogą powstawać zmiany patologiczne. Trzeba zapobiec temu póki można. Regularne pobyty w toalecie są między innymi sposobem na profilaktykę raka jelita grubego.